poniedziałek, 30 czerwca 2014

ZA NAMI PONAD 600km!

6 dni wystarczyło naszym podróżnikom, żeby pokonać ponad 600km. Jak widać średnią mają całkiem niezłą! (dokładna trasa w zakładce AKTUALNOŚCI) Kasia, Piotrek i Darek mają się dobrze, chociaż doskwiera im nieustający upał (który ciągle mnie dziwi). Są drobne poparzenia, pogryzienia (trochę mniej drobne), ale wyprawa trwa.
Ekipa Miej Odwagę spływa kiedy tylko może, nawet nocą. Czasami z wody obserwują niedźwiedzie (które na szczęście uciekają od światła latarek). Od dwóch dni płyną wśród dymu płonącej Tajgi, którą miejmy nadzieję, choć częściowo, ugasiła wczorajsza burza. Atmosfera w ekipie na ogół jest przyjacielska i wesoła, a krótkie spory szybko gaszą kolejne zdobywane kilometry:) Oby tak dalej!

piątek, 27 czerwca 2014

Z NAJNOWSZYCH DONIESIEŃ!

Dziś rano dostaliśmy najnowsze wieści od ekipy "Miej Odwagę"! Tak jak już pisaliśmy, Darek, Kasi i Piotrek są już na wodzie. Przepłynęli już ponad 100 km. Ogólnie mają się dobrze, trochę walczą z upałami (o dziwo!:)) Jeśli te bardzo im doskwierają, robią postoje i poznają tamtejszą przyrodę i wyludnione miasteczka. Mijają ich bardzo niewiele, miasteczka liczą po 40 domków, a zamieszkałe są tylko 2 z nich! Jak się okazuje, ludzie wyjeżdżają stamtąd na okres letni i wracają zimą o.O
Podróżnicy walczą z komarami, przeorganizowują bagaże w kajaku, żeby znaleźć w miarę optymalny rozkład ciężaru i nabierają coraz większej wprawy w wiosłowaniu.

Jeśli chcecie zobaczyć w jakich rejonach Leny znajdują się obecnie: zapraszam do linku poniżej:
https://www.google.pl/maps/place/Ust%27-Kut/@56.7886295,105.786402,9z/data=!4m2!3m1!1s0x5cf85083b3f3307b:0x47af1b81c0068e91

czwartek, 26 czerwca 2014

PŁYNĄ!!!

Wczoraj udało się na krótką chwilę nawiązać kontakt z Darkiem, Kasią i Piotrkiem. Wiemy, że spływają, mają się dobrze, są trochę zmęczeni, ale zapewne szczęśliwi, bo spełniają swoje marzenia. Kontakt jest już bardzo mocno ograniczony, ale mamy nadzieję, że wszystko idzie po ich myśli. Trzymamy kciuki i czekamy na więcej informacji!

wtorek, 24 czerwca 2014

AHOJ PRZYGODO!

Dziś z samego rana nasi podróżnicy pożegnali się z Iriną i opuścili Irkuck. Z porannych wieści, jakie do nas doszły wynika, że ekipa Miej Odwagę dotarła do Kaczug i rozpoczęła spływ. Jak im poszło - czekamy z niecierpliwością na kontakt!

Ostało się jeszcze kilka zdjęć z podróży do Irkucka:) Miłego oglądania!!!





poniedziałek, 23 czerwca 2014

IRKUCK - OSTATNIA NOC W ŁÓŻKACH

Ekipa dziś spędziła ostatni dzień w łóżkach, wzięła ostatnią ciepłą kąpiel i już jutro wyruszają w podróż kajakiem. Dostaliśmy kilka słów (może trochę więcej niż kilka :P) o pobycie w Irkucku i parę zdjęć z dotychczasowej podróży:

Zostaliśmy wspaniale ugoszczeni przez Irine i jej córkę Dasze, dzięki czemu poznaliśmy rosyjska kuchnie. Wyśmienita!  Mało tego pomogły nam w zakupach, które zajęły cały dzisiejszy dzień i załatwieniu formalności związanych z przebywaniem w strefie przygranicznej. Zajęło nam prawie dwa dni zorientowanie się w sytuacji i ogarniecie wszystkich informacji. Najpierw skierowali nas do Ulan-Ude, bo tu na miejscu ponoć się tym nie zajmują. Irina pomagała nam dzwonić i po naprawdę wielu telefonach, udało nam się skontaktować z właściwym urzędem w Jakucku. I znów z pomocna dłonią przyszła Irina, wraz z nią napisaliśmy dwa pisma w języku rosyjskim i angielskim. Zatem maszyna biurokracji ruszyła, wiec mamy nadzieje, że zanim dopłyniemy do Jakucka nabierze ona większego pędu. Irkuck był kiedyś zapewne pięknym miastem, stara, drewniana zabudowa  jest piękna  lecz teraz mocno zniszczona czasem. Ogromne wrażenie zrobiła na nas cerkiew Podniesienia Krzyża Pańskiego. W której znaleźliśmy się akurat podczas ceremonii. Otoczyła nas domowa auro i zewsząd bijące ciepło. Naprawdę niesamowite! 
Jesteśmy naprawdę zmęczeni codziennymi sprawami, zwiedzaniem i biurokracja. Na szczęście śpimy chociaż te 4-5 godzin. To dopiero początek podroży.
Jutro znów z samego rana próbujemy zapakować się do wynajętego samochodu. Potem kolejna przesiadka i ruszamy w kierunku Kaczug. Z tego co się dowiedzieliśmy ludzie odradzają nam rozpoczynanie spływu bliżej źródła. Pojedziemy na miejsce, zobaczymy.

Od teraz nie będzie już dostępu do internetu, dopiero w Jakucku.

Pozdrowienia od jeszcze nie idących spać podróżników ( Jeszcze trzeba się spakować:)










niedziela, 22 czerwca 2014

DZIŚ BAJKAŁ!

Bajkał, to jedno z najbardziej niesamowitych miejsc na świecie. Nasza ekipa to szczęściarze, że mogli zobaczyć na własne oczy najgłębsze i najstarsze jezioro świata. Z niecierpliwością czekamy na jakieś relacje i jakieś fotki. Zgodnie z wczorajszą zapowiedzią jutro Kasia, Darek i Piotrek zdobędą Irkuck!

Poniżej kilka fotek dla krótkiego przypomnienia o jakim jeziorze mowa, a także dla możliwości zweryfikowania tych, które dostaniemy od Podróżników. Ciekawe, czy w ich części było równie pięknie:)







sobota, 21 czerwca 2014

MAMY TO!!!!!!!!!!!!!!

Dziś pierwszy raz od prawie tygodnia mamy dłuższy kontakt z Ekipą! Dziś zamiast mojego sprawozdania dostajemy najświeższe (niemalże ciepłe, niczym Babuszkowe jedzenie w kolei) informacje. Zapraszam gorąco!

Hej,
nareszcie dotarliśmy do Irkucka, zmęczeni, ale przeszczęśliwi. Pierwsza ciepła kąpiel od tygodnia, ba! w ogóle pierwsza od tygodnia! Irina- nasza padroga uraczyła nas przepysznym obiadkiem- rybny pierog i inne rosyjskie smakołyki. Jak to miło zjeść coś ciepłego i konkretnego :) Jak wiecie, podroż koleją zajęła nam 3,5 doby. Koleją przekroczyliśmy 5 stref czasowych, u nas jest teraz 1 w nocy. w pociagu atmosfera byla bardzo mila, dzieki czemu znieslismy upaly. towarzysze podróży - wojskowi - pomogli nam wynieść bagaże, na pożegnanie zrobiliśmy sobie pamiątkową fotkę :) Jeśli chcecie wiedzieć jak żywiliśmy się w podroży koleją to było to tak: babuszki na stacjach sprzedawały obiadki, Piotrek się raz skusił i niestety trafił na babuszke oszustkę, bo pod marnym kurczakiem chleb zamiast mięska (kurczak to dużo powiedziane - panierka na kościach bardziej), a tak to w pociągu można było tez coś dobrego kupić, choć drożej, to więcej i bez ściemy :) w czasie podróży rozmawialiśmy z ludźmi, graliśmy w karty ( w które nauczyli nas grac), już podczas podroży widać było otwartość i życzliwość tutejszych mieszkańców. Jutro jedziemy nad Bajkał, a w poniedziałek zwiedzamy Irkuck. 
Teraz szykujemy się do zasłużonego (w pewnym sensie) odpoczynku, a jutro rano wcześnie wstajemy i jeszcze przed wyjściem wysyłamy trochę zdjęć (nie zapominając o wskazanym praniu naszej jakże nie licznej a wymęczonej już podrożą bielizny ;) )

Pozdrawiamy
Zespól Miej Odwagę;)

piątek, 20 czerwca 2014

JUTRO JUŻ IRKUCK

Podróż Koleją Transsyberyjską dobiega końca. Już jutro Kasia, Piotrek i Darek dotrą do Irkucka, skąd po króciutkiej przerwie, naładowaniu baterii i rozprostowaniu kości rozpoczną główną część wyprawy jaką jest spływ.
Różnica czasu ciągle się powiększa i wynosi już prawie 7 godzin. Żołnierze okazali się bardzo sympatrycznymi i otwartymi ludźmi, którzy nauczyli grać ekipę w Duraka (czymkolwiek to jest), poczęstowali ich procentowym prowiantem i Kedrowymi Szyszkami (po raz drugi - ? - ale liczę, że przy większym kontakcie dowiemy się bardziej szczegółowo czegoś o tych specjałach).
Dokarmiały ich także tamtejsze Babuszki - z różnym skutkiem, o czym pewnie więcej opowie kiedyś Piotrek :)

Bardzo spodobało mi się jedno ze zdań, które dostałam od Darka i myślę, że dobrze obrazuje podróż Koleją Transsyberyjską:
Gonimy dzień jadąc na wschód, przez co każda pora dnia jest krótsza, zwłaszcza noc...

czwartek, 19 czerwca 2014

ODLICZANIE DNI W KOLEI

Podróż Koleją Transsyberyjską trwa. Dziś w godzinach popołudniowych Darek, Kasi i Piotrek przejechali stację w Tiumenie i zostało im jeszcze 2 dni. Dziś sporo ludzi opuściło pociąg, a ich miejsce w wagonie zajęli wojskowi:) Miejmy nadzieję, że okażą się niemniej sympatyczni niż poprzedni towarzysze podróży.

Z niecierpliwością czekamy na zdjęcia i kilka słów od naszych podróżników! Liczymy, że za dwa dni - po dotarciu do Irkucka - dostaniemy duuuuużo newsów, które wypełnią "karty" bloga.

środa, 18 czerwca 2014

O MOSKWIE I PIERWSZYM DNIU W KOLEI TRANSSYBERYJSKIEJ

Wczoraj od samego rana Piotrek, Kasia i Darek zwiedzali Moskwę. Początkowo tułali się z CAŁYM bagażem szukając jakiegoś punktu zaczepienia. Na Dworcu Ryskim znaleźli przechowalnię, która przyjęła ich bagaż i zwiedzanie rozpoczęło się na dobre.
W mgnieniu oka opanowali moskiewskie metro, zobaczyli wszystko, na co pozwolił im ich brak budżetu. W jednym z parków wypili piwko, zjedli pyszne przysmaki, wymienili walutę i, co najważniejsze, zrobili zapasy na 3-dniową podróż Koleją Transsyberyjską.

A obecnie nasi podróżnicy aklimatyzują się w tym niesamowitym środku transportu, podziwiają niezwykłe krajobrazy i... modlą się, żeby "niebo (w tym przypadku kajak) nie spadło im na głowy":)
Z najświeższych źródeł wynika, że Kasi, Darkowi i Piotrkowi całkiem nieźle idzie zawiązywanie znajomości z naszym wschodnim sąsiadem. Ludzie tam okazują się bardzo życzliwi.
Nieuniknionym zjawiskiem są także gromkie wybuch śmiechu "tubylców", kiedy wypowiadane przez podróżników słowa nie brzmią do końca poprawnie i powstają śmieszne - wręcz absurdalne rozmowy:)
Cała trójka zgodnie stwierdza, że przejazd koleją, to niesamowite przeżycie, choć dla tamtejszych ludzi, to "normalka", jak dla nas zamarznięte drzwi w PKP.

GDZIE JEST NASZ KAJAK?

Krótki filmik przedstawia odpowiedź na pytanie - gdzie jest kajak?
Zapraszamy!!!

wtorek, 17 czerwca 2014

PRZYSTANEK NR 2 - MOSKWA!

Nasi podróżnicy dotarli już do Moskwy i prawdopodobnie w tej chwili wsiadają w podróż Koleją Transsyberyjską, która po ponad 3 dniach zawiezie ich do Irkucka.

Dzisiejszy dzień obfitował w wiele wrażeń związanych ze zwiedzaniem stolicy. Bagaż udało się ukryć w "szafeczce" i przez calutki dzień Darek, Kasia i Piotrek oglądali jedno z najciekawszych miast Rosji.

Teraz bohaterów naszej podróży czeka długa podróż pociągiem. Do przejechania mają ponad 5000km. Kolej Transsyberyjska jest najdłuższym odcinkiem kolejowym na świecie, przecinającym całą Eurazję z zachodu na wschód wraz z ośmioma strefami czasowymi. Można tylko pozazdrościć tak niesamowitych widoków i przeżyć (zupełnie innych niż te w Polsce :P), jakie zapewni im ten odcinek.

Poniżej dla zainteresowanych mapka całej Kolei Transsyberyjskiej (czerwony fragment do Irkucka to kolejny cel podróży)



Z racji napływających materiałów dziś jeszcze kolejna odsłona pożegnania, czyli trochę zdjęć. Zapraszamy!