6 dni wystarczyło naszym podróżnikom, żeby pokonać ponad 600km. Jak widać średnią mają całkiem niezłą! (dokładna trasa w zakładce AKTUALNOŚCI) Kasia, Piotrek i Darek mają się dobrze, chociaż doskwiera im nieustający upał (który ciągle mnie dziwi). Są drobne poparzenia, pogryzienia (trochę mniej drobne), ale wyprawa trwa.
Ekipa Miej Odwagę spływa kiedy tylko może, nawet nocą. Czasami z wody obserwują niedźwiedzie (które na szczęście uciekają od światła latarek). Od dwóch dni płyną wśród dymu płonącej Tajgi, którą miejmy nadzieję, choć częściowo, ugasiła wczorajsza burza. Atmosfera w ekipie na ogół jest przyjacielska i wesoła, a krótkie spory szybko gaszą kolejne zdobywane kilometry:) Oby tak dalej!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz