Darek, Kasia i Piotrek dziś około godziny 21.00 przekroczyli granicę rosyjską i zmierzają w kierunku Moskwy! Zanim jednak do tego doszło przez cały dzień trzymali nas w niepewności.
Pierwszym niepewnym punktem była przesiadka autobusowa w Rydze. Tam nasi podróżnicy liczyli na szczęście i duuuuuży luk bagażowy w autobusie, który pomieści ich "subtelny" nadbagaż. Wszystko się udało, choć emocje oczywiście nie odstępują ich na krok. Kajak zapakowany, szczęście pod pachę i jedziemy dalej!
Kolejnym punktem okazało się wypełnianie niezbędnych dokumentów potwierdzający cel podróży i ich zgodność z Wizami. Myślę, że dzięki ogromnej ilości kciuków, które na nich trzymaliście wszystko poszło po ich myśli i niczym rosyjskie rakiety mkną dalej na podbój Leny.
Na koniec kilka obiecanych wczoraj zdjęć z pożegnania na krakowskim dworu autobusowym. Myślę, że idealnie odzwierciedlają nerwowo - płaczliwo - wyczekującą atmosferę tamże panującą:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz